poniedziałek, 10 lutego 2014

Przedstawiam Wam rodowitego Islandczyka

Tak, tak wydziergałam. Sweter  z wełny islandzkiej Alafoss Lopi wg wzoru autorstwa Vendis Jonsdottir o nazwie „keðja” (w dosłownym tłumaczeniu oznacza to „łańcuch”). Zatem rodowity w 100%. Kolory jednak bardziej współczesne, nie naturalne w kolorze ziemi, wody, lodu i kamieni jak krajobraz Islandii, ale wrzosu i fioletu z wstawkami białego i czarnego. Zużyłam około 60dkg na rozmiar, który wg opisu to XS (najmniejszy). Z całą pewnościa będzie dobry na 38-40 czyli nasze M. A oto on:





3 komentarze:

kuacja pisze...

Śliczna lopapeysa! Kolory, wzór i wykonanie godne podziwu :) Jestem pewna, że właścicielka będzie zadowolona ze swetra :) Jest przepiękny!
Po opisie barw, przypomniały mi się łubinowe pola na Islandii przystrojone ostrymi, czarnymi skałami… Dziękuję :) :)

Unknown pisze...

Wspaniały :-) Śliczne kolory.
Podziwiam z całego serca.
Pozdrawiam serdecznie.

Robótki Marleny pisze...

Podziwiam:)
pozdrawiam< Marlena