wtorek, 22 kwietnia 2014

Poświątecznie

Jakoś ostanio dość długo mnie nie było na blogu. Co gorsza telefon mi zaszwankował i straciłam wszystkie zdjęcia dzianin z tego okresu a trochę ich było.
Ale to co Najważniejsze: PAN ZMARTWYCHWSTAŁ I JEST Z NAMI, ALELUJA!!! ON, ZWYCIĘZCA ŚMIERCI, TEN SAM, ŻYWY, JAK DWA TYSIĄCE LAT TEMU. BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI. WSZYSTKIM LUDZIOM DOBREJ WOLI POKÓJ I RADOŚĆ. NIECH ZAGOSZCZĄ W SERCACH NA ZAWSZE!!!
Z powodu złośliwośći przedmiotów martwych pokazuję tylko moją ostatnią dzianinkę: sukienkę wg wzoru wzory Allegheny dostępnego na Ravelry. Zdjęcia strasznej jakości, właściwie poglądowe można rzec, przez ten aparat. Jak tylko zrobię inne to podmienię. Wełna szetlandzka, naprawdę miała z dwadzieścia lat, ale dobrej jakości, 100g/200m. Całośc robiłam na drutch nr 5, ściągacze nr 4.



A następna dzianinka w planach to też sukienka. Bloom dress autorstwa Depika wyszukana też na Ravelry. Strasznie mi sie podoba. Jestem na etapie wybierania kolorów. Podstawowy to szary, bo taki już mam. Zastanawiam się nad dwukolorowymi wstawkami. Zrobię ją z alpaki dropsa. Już nie mogę się doczekać efektów.
A propos: jakie macie sposoby na elastyczne zakończenie ściągacza w dzianinie robionej od góry- czyli to, co jest na dole sukienki. Chodzi mi o to, aby sie nie rozciagała, nie było harmonijki, ale żeby zakonczenie nie było twarde. Byłabym wdzięczna za podpowiedzi lub linki do odpowiednich instrukcji. Pozdrawiam poświątecznie.